Tym razem moją uwagę przykuła okładka książki „Ior” autorstwa Marka Zychli.

Marek Zychla jest młodym pisarzem, który na co dzień pracuje jako księgowy i opiekuje się osobami niepełnosprawnymi. Nie przeszkodziło mu tu w napisaniu aż 32 książek.

W książce „Ior” poznamy historię rodzeństwa, które wraz z rodzicami wyprowadza się do Irlandii. Od razu po przyjeździe do nowego domu dzieci trafiają do innej krainy zwanej „Krainą Młodych”. Rodzeństwo musi stawić czoło magicznym stworkom oraz czarującej wróżce. Podczas wyprawy poznają dziwnego stworka, którego nazywają „Ior”.

Fabuła książki jest dla mnie niezrozumiała i chaotyczna. Niespodziewanie pojawiają się postacie i pełnią niezrozumiałe dla mnie role. Książka wydaję się  nieskładna i bez większego sensu,  czytając ją byłam zdezorientowana, tak jakbym wpadła w środek jakiejś historii, której nie znam.

Niestety nie mogę polecić tej książki, a miałam w stosunku do niej duże oczekiwania.

                                                      Maja