"Moja przygoda zaczyna się w bibliotece albo w księgarni" – mówiła, prezentując stosy przeczytanej literatury o celu wyprawy. Były tam przewodniki, poezja, legendy, baśnie, reportaże, powieści oraz mnóstwo map.
Wczorajsze spotkanie dotyczyło głównie przygotowań do wielotygodniowej wyprawy w miejsca, gdzie nie ma wygód cywilizacji, a niedźwiedź może zajrzeć do namiotu. Dobre pakowanie może nie tylko oszczędzić ciężaru, ale też uratować życie. Podróżniczka omówiła przemyślne pakowanie najbardziej niezbędnych rzeczy, przygotowanie organizmu, zaplanowanie kalorycznego pożywienia, pisanie własnych przewodników i kreślenie nowych szlaków. Przygotowania to bardzo żmudna i czasochłonna praca, ale wszystko to po to, by spełniać marzenia. Często odkładamy je na później, na nieokreślony czas.