Dla głuchych naturalna jest właśnie cisza. To dźwięki płynące przy pomocy sztucznych urządzeń zaburzają ich dotychczasowy świat. Powodują chaos, niepokój, niezrozumienie. Dostosowanie do „normalności” słyszących sprawia, że życie dzieci głuchych i całych ich rodzin wywraca się do góry nogami. Cena pozostania w świecie ciszy natomiast też jest wysoka: osamotnienie, frustracja, dyskryminacja, nierówne prawa, audyzm (odpowiednik rasizmu z powodu głuchoty). Próbowałyśmy przez chwile wejść w skórę osób głuchych. Pokazać bezgłośnie za pomocą rąk i ust ważne informacje, emocje i uczucia – nie jest łatwo. Weźmy pod uwagę, że jeszcze niedawno w szkołach dla głuchych miganie w Polskim Języku Migowym (PJM) było surowo zabronione. Język polski jest dla głuchych językiem obcym, a wydobycie głosu okupione morderczą walką i nie zawsze jest w ogóle możliwe. Dla nas – „słyszaków” o wiele prościej nauczyć się migania, niż dla głuchych - czytania czy mówienia. Dlatego już teraz nauczyłyśmy się kilku podstawowych słów i zwrotów w języku migowym (PJM). Być może napotkamy kogoś, komu zrobimy w ten sposób przyjemność.
Jeden z przykładowych filmów: Czy głusi to analfabeci? (poniżej)