Targi, targowiska, place – relikt przeszłości, wspomnienie z lat 90-tych XX wieku, a może coś więcej? Jednym z takich miejsc jest największy pchli targ we Wrocławiu – „Targ Na Młynie Sułkowice”. Miejsce to zainspirowało Martę Hożewską do napisania o nim książki – „Miejsce życzliwe. Rzecz o Targu pod Młynem Sułkowice”. Autorka wnikliwie opisuje historie sprzedawców, przedmiotów oraz klientów kupujących „Na Młynie”. Na targowisku spotykamy ludzi przychodzących tu w każdą niedzielę, a przybywają nie tylko z Wrocławia. Pochyleni nad pudłami z przedmiotami, książkami, ubraniami odnajdują swoje perełki. Targowi poszukiwacze twierdzą, że nigdy nie szukają, a znajdują. W tak niecodzienną i bazarową atmosferę wprowadziła nas autorka książki.
„Targ Na Młynie” swoich klientów, sprzedawców i historię odziedziczył po bazarze na Niskich Łąkach. Autorka z wielką miłością i czułością opisuje to miejsce, ale również barwnie o nim opowiada. Przedstawiła nam obraz ludzi, którzy handlują tam od lat. Na kartach książki poznajemy historię pana Henia Kowalika, który jest duszą tego miejsca, Katarzynę (Breslauerin) zafascynowaną modą retro, Rabiego, który sprzedaje przepyszną kawę z kardamonem, Wojtka i Romana, jak o sobie mówią ratują chore sprzęty oraz wiele innych ciekawych handlujących i kupujących. Autorka podzieliła się z nami swoimi spostrzeżeniami. Na targowisku obserwujemy przekrój społeczeństwa. Spotykają się ludzie bez względu na wiek, wykształcenie, status społeczny. Ludzie przychodzą nie tylko po to żeby coś kupić, chcą porozmawiać, pobyć ze sobą. Czytelnicy dzieli się swoimi historiami zakupów na targowisku, u kogo i co kupują. Nasza Czytelniczka przytoczyła bardzo trafne powiedzenie: „Jeśli chcesz poznać kraj idź na targ lub na dworzec, tam są prawdziwi ludzie.” Dla najbardziej aktywnych uczestników spotkania, których historie urzekły naszego gościa – Pani Marta przygotowała niespodzianki zakupione na targowisku.
Dopełnieniem spotkania była wystawa prac Agnieszki Traczyńskiej - wrocławskiej malarki i graficzki, która na co dzień pracuje w Liceum Sztuk Plastycznych. Na swoich obrazach uwieczniła zgiełk niedzielnego targowiska, bohatera książki Marty Hożewskiej „Miejsce życzliwe. Rzecz o Targu pod Młynem Sułkowice”.
Autorka tekstu oraz zdjęć:
Aleksandra Kuroń